czwartek, 28 czerwca 2018

Złów i wypuść



Oto przykład dlaczego warto wypuszczać …
                




Nie ma nic bardziej przyjemnego niż ponowne spotkanie z tą samą rybą. Zdarzyło mi się to już kilkukrotnie, ale ten karp, którego chcę wam przedstawić bardzo polubił moje kulki i odwiedza moją stołówkę dość regularnie.

Pierwsze spotkanie nastąpiło 12.05, karp ważył wtedy 6,690kg


Do drugiego spotkania doszło 30.05 ok godziny 18.30, jego waga wynosiła 6.300kg

Na trzecie spotkanie nie musiałem długo czekać, bo tylko 24 godzin. Wziął 31.05 i ważył 6,500kg.
Za każdym razem ryba dostarczała wiele emocji podczas holu. Posiada ona również kilka szczegółów, które wyróżniają go od innych, stąd pewność, że to właśnie karp odwiedzał mnie trzy razy.  Najważniejsze jest jednak to, że może na kolejnej zasiadce znowu się spotkamy, ponieważ za każdym razem został on wypuszczony na wolność.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz