Oto przykład dlaczego warto wypuszczać …
Nie ma nic bardziej przyjemnego niż ponowne spotkanie z tą
samą rybą. Zdarzyło mi się to już kilkukrotnie, ale ten karp, którego chcę wam
przedstawić bardzo polubił moje kulki i odwiedza moją stołówkę dość regularnie.
Pierwsze spotkanie nastąpiło 12.05, karp ważył wtedy 6,690kg
Na trzecie spotkanie nie musiałem długo czekać, bo tylko 24
godzin. Wziął 31.05 i ważył 6,500kg.
Za każdym razem ryba dostarczała wiele emocji podczas holu.
Posiada ona również kilka szczegółów, które wyróżniają go od innych, stąd
pewność, że to właśnie karp odwiedzał mnie trzy razy. Najważniejsze jest jednak to, że może na kolejnej
zasiadce znowu się spotkamy, ponieważ za każdym razem został on wypuszczony na
wolność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz