Kolejna wolna sobota nie mogła być wykorzystana inaczej, jak
na rybach.
Tę zasiadkę mogę uznać za eksperymentalną, łowiłem na masę
różnych przynęt, do tego sprawdzałem różne miksy, wybierając te, które najlepiej odpowiadają
rybą. Po kilku godzinach łowienia wynik przeszedł moje najśmielsze oczekiwania,
nie mogę podać masy złowionych ryb, ponieważ były od razu wypuszczane do wody. Oglądając zdjęcia w domu i licząc
ryby wyszło mi ok 20szt karpia, ok 15 leszczy, jakieś jazie, łącznie daje to
piękny wynik. Oby więcej takich wypraw, ja swoje ulubione przynęty i miksy już
wybrałem, mam nadzieję ,że będą się sprawdzać na kolejnych wyprawach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz