Teraz dużo mówi się o fotelach(stanowiskach) do „aktywnego”
wędkowania, czyli o takich, na których
siedząc mamy wszystko pod ręką,
niestety do tanich nie należą. Cuzo to fotel, który dominuje. jako polecany na
forach i w sklepach, mi osobiście jakoś nie przypadł do gustu, od kilku lat
jestem posiadaczem krzesła FK5, z którego jestem bardzo zadowolony, dedykowany
jednak dla karpiarzy, bardziej do spędzania w nim długich godzin relaksując się. Fotel podobnie jak
Cuzo pochodzi z firmy Elektrostatyka, jest duży, solidny, wygodny i stabilny.
Jednak, nie można go rozbudować w np. ramie do feedera czy boczną tace, wystarczy jednak trochę
chęci i parę rzeczy, aby go udoskonalić. Osobiście wykorzystałem profil
aluminiowy ze starej anteny ze kształtkami, kawałek rurki ze starego wieszaka,
śrubki i starą podpórkę, domową tacę aluminiową, jedyne co musiałem kupić to „grzebień” do feedera.
Ok 1m profilu stanowi główną cześć ramienia w którym na końcu
wywierciłem otwór o średnicy pręta podpórki i drugą na boku do śruby, którą
wkręcając trzyma tą podpórkę i reguluje wysokość. Drugi koniec przymocowany jest do fotel, w moim przypadku do
rurki, która służy oryginalnie do trzymania podnóżka, całość skręciłem śrubą.
Początkowo to było wszystko, końce wędek opierałem na siedzisku, jednak było to
nie wygodne, a więc szybka zmiana pomysłu. Na końcu profilu, wylądowała śruba
która pełni funkcje łączącą z boczną rurką, na którą teraz odkładam wędki. Dla
stabilizacji dołożyłem kawałek profilu, przez który przechodzi rurka, a on jest
na stałe przymocowany do fotela. Cały
profil okleiłem termokurczem.
Druga strona mojego stanowiska to boczna taca, którą
znalazłem gdzieś w domu. Przymocowana
również za pomocą profilu do fotela. Wiem, że czytają to nie macie
pojęcia o czym pisze, jednak zdjęcia rozjaśnią wszystko.
Cuzo wraz z
wyposażeniem (ramieniem i boczną tacą) kosztuje ok 500-600zł, zależy od jakości, a mnie wszystko
wyniosło 27zł (to koszt zakupu grzebienia), wszystko inne znalazłem w domu i
garażu. Oczywiście plus mój stary fotel, którego nie liczę i trochę pracy. Oczywiście można kupić też gotowe adaptery, do których możemy przymocować gotowe elementy jak ramiona do feedera. Chodzi
mi o to, że każdy fotel można jakoś ulepszyć, mniej czy bardziej, ale przede wszystkim po swojemu, a efekt
może nas zaskoczyć. Na rynku jest mnóstwo nowości ułatwiających wędkowanie, jednak warto
pamiętać, że to nie one łowią, lecz my!
Super wykonanie. Zainspirowałeś mnie do przerobienia mojego fotela. Niepokoi mnie tylko jedna rzecz w Twojej przeróbce:mianowicie czy wędki nie ślizgają sie na rękojeści podczas silniejszego brania? Oraz czy podczas siadania na fotel, ruchów na nim, nie powoduje to kolysania kijami?
OdpowiedzUsuńKije leżą w sam raz czy przydała by się z tyłu możliwość regulaci wysokości rurki, aby móc oprzeć kije nieco wyżej?
Witam, wędki u mnie nie ślizgają się, wszystkie elementy podpórki pokryte są gumą(termokurczem), które przytrzymuje je na swoim miejscu. Podczas siadania występują lekkie drgania, ale na pewno mniejsze niż na gotowych, kupnych ramionach, przynajmniej w moim odczuciu. Takie ułożenie wędek mi osobiście wystarcza, można wyregulować z przodu. Regulację zawsze można dodać będzie jeszcze bardziej komfortowo, jeśli masz jakiś pomysł to działaj, a wynik pracy możesz podesłać, pokażemy innym Twój pomysł.
UsuńDzieła dokonałem. Zdjęcia i opis podrzuciłem na google+. Pozdrawiamn
OdpowiedzUsuńWitam, fajnie że, pomysł się przydał, super, dobra robota.
UsuńŚwietnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń