Ja osobiście uwielbiam spędzać czas robiąc coś, co dotyczy wędkarstwo, ale nie tylko. Różnie, stara nieraz myślimy, że nie potrzebne rzeczy mogą dostać drugie życie np stara połamana wędka mi posłużyła jako pudełko na spławiki i zapasowe szczytówki.
Stara sklepowa półka od chipsów teraz pełni funkcje wieszaka na wędki.
Kiedyś dostałem oliwki od kolegi trochę za ciężkie dla mnie bo 80 gramowe, ale i one się przydały. Po małym sklepaniu młotkiem i obcięciu do określonego ciężaru, są doskonałe na warstwę mułu gdyż się nie zapadają.Zwykła oliwka "poobijana" młotkiem też przypomina bardziej prawdziwy kamień leżąc na dnie.
Bardzo lubię stare wędki, kołowrotki staram się je odświeżyć i umieścić jak eksponaty w moim warsztacie. Na ten temat może kiedyś bardziej się rozpisze.
Po za tym w okres zimowy, wiąże przypony zarówno do spławika, feedera, methody czy karpiowe ważne że w sezonie przez jakiś okres mam z głowy po prostu sięgam do pudełka i tyle, a czas mile spędzony.
W spiningu nigdy nie mogę się zdecydować na co zapolować, a może lepiej z czym zapolować, czy małe gumki, woblery czy boczny trok(mówie o małych przynętach bo to na nie głównie łowie). Rozwiązanie przeniosło mi stosowanie agrafki jako łącznika. Gdy chce łapać na małe przynęty zapinam je bezpośrednio, a gdy na bocznego zapinam potrójny krętlik, do jednego oczka przymocowany jest przypon z przynętą, do drugiego oliwka za pomocą krótkiego kawałka linki i do trzeciego wspomniana agrafka. Wywiana woblera na boczny trok i odwrotnie trwa kilka chwil i nie trzeba wiązać zestawu za każdym razem, w moim przypadku ułatwia mi to życie.
Zachęcam do nadawania starym niepotrzebnym rzeczą drugiego życia, oczywiście w sklepach można nabyć wszystko nowe, piękne ale nie zrobione przez nas samych. Wędkarstwo nie należy do najtańszych, a za zaoszczędzone pieniądze można kupić coś potrzebniejszego. Jeśli i Wy macie jakieś swoje "patenty" i chcieli byście się nimi podzielić piszcie, zapraszam.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz