Ja w chłodne dni gdy nie chce, lub nie mogę być nad wodą staram się coś "dłubać" np wiązać przypony, segregować rzecz czy czyścić i konserwować, zawsze coś do pracy znajdę.
Zawsze interesuje mnie to jak dana przynęta pracuje po wpadnięciu do wody ile czasu zajmuje jej rozkład itp. Ostatnio postanowiłem sprawdzić jak zachowują się moje ulubione kulki czy pellety, akwarium posłużyło mi jako zbiornik do którego wrzuciłem przynęty.

Kulik tonące po prostu, a pop-up na przyponach, aby również były przy dnie. Taki eksperyment pozwala nam na obserwację jak szybko kulka pracuje,ale można też zaobserwować jak dana przynęta prezentuję się na gotowym przyponie.
Czy coś jednak zmienić w budowie, dobrać inną wielkość haka czy przynęty. Powiem szczerze, nie wiedziałem iż mój pellet, którego używam do nęcenia tak szybko pracuje i rozpada się, znikną to kilku minutach może 10 (muszę go zmienić, to on tam w rogu i to bez ruchu wody gdyby ryba machnęła ogonem nie było by śladu po nim ).
Kulki natomiast jedne pracowały długo, utrzymywały swą twardość inne wprost odwrotnie i nie zależnie od ich rozmiaru. Zaskoczeniem były kulki lorpio 10mm, (nie chce tu robić reklamy to po prostu moje spostrzeżenia) wyjąłem je po 24h i dalej były w świetniej kondycji. a inne droższe i dla niektórych lepszych firm rozpadały się po kilku minutach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz