Witam, w miniony
weekend wybrałem się ponownie na Winek.
Nad wodą pojawiłem się
ok 7.00, pogoda była iście wiosenna, ciepły, niemal bez wietrzny dzień.
Do wędkowania
przegotowałem mieszanki jedną słodką,
jasną zanętę, drugą ciemną, dedykowaną na płoć oraz pellet halibutowy.
Wytypowałem potencjalne miejsca, podnieciłem wstępnie i czekałem… Niestety ryby
nie chciały współpracować, na haczyku pojawiały się sporadycznie tylko
jazgarze, po godzinie 10.00 postanowiłem zmienić miejsce, wybrałem koniec
zbiornika. Po rozłożeniu się na nowym miejscu, tuż pod nogami zaczęły pojawiać
się leszcze i płocie, okazało się, że ryby prawdopodobnie przystępują do tarła.
Po upływie ok 1 godziny bez brań, postanowiłem dać za wygraną, tym razem ryby
zwyciężyły, w drodze do domu odwiedziłem jeszcze zbiornik Chabielice, ale z
opowieści wędkarzy, sytuacja wyglądała podobnie. Niestety pogoda znów nas nie
rozpieszcza i zapewne ten weekend spędzę w domu. Mam jednak nadzieję, że jest
to stan przejściowy i już lada moment na stałe zagości wiosna, za która chyba
już wszyscy wyglądamy z niecierpliwością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz