niedziela, 15 maja 2016
Św. Ługi
Maj w moich oczach stoi pod znakiem drapieżnika, a w szczególności szczupaka.
Brak czasu zmusza do krótkich wypadów na pobliskie Św. Ługi.
Jeziorko to składa się z dwóch akwenów, lecz jeden jest prawie niemożliwy do wędkowania ponieważ cały zarasta gęstą roślinnością.
Dominuje tam sumik karłowaty, mała płoć i wzdręga, ale są też szczupaki, sumy, karpie.
Kiedyś dominował karaś pospolity i to piękny, duży, średnia sztuka miała ok 0,5 kg i po pewnej zimie po prostu zniknęły, nie wiadomo jak. Nie było widać śniętych sztuk, nie mam pojęcia jak.Teraz łowi się jednego na jakiś czas.
Lubie łowić tam na żywca, wtedy jakoś szczupaki lepiej współpracują niż na spining, lub tylko mi tak się wydaje.
1 maja wyskoczyłem na 3 godz. na spining, coś tam się uwiesiło, ale szału nie było.
Jeszcze na pewno usłyszycie o tym zbiorniku na moim blogu, jest mi bardzo bliski,
ponieważ stawiałem na nim moje pierwsze kroki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz