Wigilijny poranek spędziliśmy nad Widawką tuż przed Słokiem z minimalną ilością sprzętu w postaci bata, robaków i odrobiny zanęty, ryby dopisały złapaliśmy kilka płoci, okoni, karpików(które na bacie dają wiele emocji ) i jazgarzy oczywiście wszystkie pływają dalej i miejmy nadzieje że będzie tak jeszcze długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz